Parokrotnie już trafiało do mnie podobne pytanie, zazwyczaj udzielałem odpowiedzi prywatnie, ale chyba pora opublikować:
Jak się wyspowiadać z przygodnego seksu z innym facetem? Czy mogę liczyć na rozgrzeszenie czy raczej będę potępiony? Chcę oczyścić swoją duszę, jestem wierzącym, lecz wiele w życiu błądziłem...
Obowiązuje ogólna zasada:
Z każdego grzechu można się wyspowiadać. Warunki są zawsze takie same:
- Rachunek sumienia
- Żal za grzechy
- Mocne postanowienie poprawy
- Szczera spowiedź
- Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu
Jeśli więc jest żal za grzech, istnieje postanowienie poprawy - a jak rozumiem, chodzi tu o zdarzenie jednorazowe, a nie o trwały związek - spowiedź jest jak najbardziej możliwa i nie powinno być żadnych kłopotów z uzyskaniem rozgrzeszenia.
Próbowałem z tego się wyspowiadać ostatnio już otwierając się przed księdzem, lecz ten zachował i zachowuje się dziwnie w stosunku do mojej osoby.
Niestety, czasem może się zdarzyć, że jakiś ksiądz z powodów osobistych nie jest w stanie udźwignąć takiej spowiedzi. W takim wypadku proponuję zmienić spowiednika.
Najlepiej w takim wypadku jest wybrać się do spowiedzi gdzieś, gdzie się jest nieznanym - w dużym mieście do innego kościoła, czy do innego miasta - lub w jakimś sanktuarium. Uniknie się wtedy wszystkich - prawdziwych bądź wymyślonych - skojarzeń i wątpliwości typu: A co ksiądz sobie o mnie pomyśli? Jak będę mógł mu się potem w oczy spojrzeć?